Choć nie można powiedzieć, by industrializm królował na polskich salonach, niewątpliwie styl ten cieszy się u nas niesłabnącą popularnością. Wnętrza stylizowane na postprzemysłowe mają w sobie oryginalny charakter, który wniósł świeżość do nudnych i zbyt poprawnych aranżacji typowego Kowalskiego. Industrializm stanowi też przeciwwagę dla prostolinijnych i monotematycznych stylizacji skandynawskich, które mocno już nam się opatrzyły. Styl industrialny we wnętrzach przekonuje nas nowatorskimi rozwiązaniami, wymagającymi odwagi i wyzwolenia pokładów kreatywności.
Styl industrialny – przestrzeń i fantazja
Polacy chcą mieszkać modnie, co skłania nas do poszukiwania niesztampowych inspiracji. Mamy dość koloru, przepychu i tandety. Zamiast nudnych mebli z popularnych sieci meblarskich, coraz częściej inwestujemy w designerskie sprzęty i kolekcjonerskie perełki wygrzebane na targach staroci. Styl industrialny we wnętrzach to przede wszystkim rezygnacja z ciasnoty na rzecz nieskrępowanej przestrzeni, dlatego bez skrupułów ograniczamy ilość ścian działowych i przepierzeń. Rozstajemy się z wielkimi szafami, tradycyjnymi kompletami wypoczynkowymi i niezliczoną ilością zbędnego wyposażenia. Udowodniliśmy też, że potrafimy zmieścić cały dobytek w jednej szafie i hurtowo pozbywamy się przepastnych meblościanek, spuścizny rodem z PRL-u. Celujemy w sprzęt dobrej jakości, często drogi i od znanych projektantów. Nasze mieszkania coraz rzadziej przypominają norowate klitki – rozległe przeszklenia to najważniejszy trend współczesnego budownictwa, który chroni nas przed depresją, ponurym podejściem i alienacją. Biorąc pod uwagę powyższe zalety, trudno się dziwić, dlaczego Polacy pokochali styl industrialny.
Jak wykorzystujemy styl industrialny we wnętrzach?
Amerykański industrializm jest zbyt dosłowny i surowy jak na polskie warunki, w związku z czym „przygarnęliśmy” jedynie pewne elementy tego trendu. Styl industrialny we wnętrzach widoczny jest zwłaszcza na ścianach – pokochaliśmy cegłę, beton i chłodne odcienie farb. Cegłę odsłaniamy przy okazji generalnego remontu mieszkania, choć wiele osób poprzestaje na płytkach preparowanych z cegły porozbiórkowej. Surowy beton zastępujemy specjalnymi płytami lub tynkiem dekoracyjnym, choć co bardziej odważne osoby budujące dom, decydują się na pozostawienie nieotynkowanego sufitu. Rezygnujemy także z tęczowych kolorów na ścianach, zastępując je różnymi odcieniami bieli, grafitem, granatowym, a nawet czernią. Styl industrialny we wnętrzach przemycamy także w dodatkach i materiałach. Zamiast plastikiem i laminatem otaczamy się meblami z litego drewna, metalowymi dodatkami i połaciami szkła. W domach instalujemy metalowo-drewniane schody ze szklanymi barierkami, w mieszkaniach eksponujemy stare instalacje i „zapominamy” o warstwach wykończenia. Polacy pokochali również industrialne lampy, wyglądające niczym żywcem zdjęte z sufitu pomieszczeń przemysłowych. Niemal każdy szanujący się sklep z artykułami do wnętrz, ma w swojej ofercie lampy z metalowym kloszem i gołe żarówki na grubym kablu.
Dlaczego Polacy pokochali styl industrialny? Trudno powiedzieć, czy mamy większe skłonności do eksperymentowania we wnętrzach czy desperacko pragniemy zmienić otoczenie na ciekawsze i bardziej inspirujące. Jedno jest pewne, elementy industrializmu zyskały stałe miejsce w naszych mieszkaniach i każdy z nas może wynieść z tego stylu to, co uważa za najlepsze.