Czy to prawda, że grzyby rosną przez jedną noc? Albo nawet kilka godzin? Ludzie często opowiadają o okazach, które wyrosły w miejscu, które widzieli poprzedniego dnia i gotowi są przysiąc, że nic tam nie rosło. Jak szybko rosną grzyby? Gdyby wierzyć w opowieści grzybiarzy – fantastów, to byłyby to najszybciej rosnące organizmy na ziemi. Może tylko ryby w opowieściach wędkarzy mogłyby grzybom dorównać.
Przyrost grzybów uzależniony jest od wielu czynników. Najważniejszym z nich jest rodzaj podłoża oraz gatunek grzyba. Maślaki i kozaki to gatunki szybko rosnące. Podgrzybki, prawdziwki, rydze, zielonki potrzebują więcej czasu. Na wzrost grzyba, a właściwie wyrznięcie się go na powierzchnię ma wpływ podłoże. Z twardego, ciężkiego i zbitego podłoża prawdziwek może wyrzynać się nawet pięć dni – bywa że nie zdąży i zaatakują go robaki. Podłoże lekkie piaszczyste, pokryte igliwiem, machem, liśćmi nie przeszkadza w wybijaniu się na powierzchnię.
Kilkucentymetrowe dobowe przyrosty są tylko w opowieściach. Grzyby przyrastają wolniej, a do tego potrzebują ciepła i wilgoci. Ta ostatnia jest szczególnie potrzebna, o czym przekonaliśmy się w ubiegłym sezonie. Sucha wiosna i upalne suche lato zniszczyło grzybnię, a jej powolna odbudowa dała szanse na zbiory dopiero jesienią. Piękne okazy grzybów zbierane były nawet w ostatnich dniach listopada. Wówczas dni i noce były ciepłe, a padający deszcz zapewniał dostatek wilgoci. Przyrost grzybów po deszczu jest rzeczywiście zauważalny i znacznie szybszy, niż podczas deficytu wody w ściółce i wilgoci w powietrzu.
O przyroście grzybów niektórzy mówią, że zatrzymuje się wówczas, gdy ktoś zobaczy grzyba. To taki dziwny przesąd, że grzyb raz przez kogoś zobaczony i zostawiony do wyrośnięcia zatrzymuje się w rozwoju i nie zmienia się w ogóle. To kolejna bzdura. Zostawianie grzybów daje im szansę na piękny przyrost i rozsianie zarodników, z których wyrosną okazy w następnym sezonie.
Nowy sezon za kilka miesięcy. Warto wykorzystać ten czas na studiowanie atlasu grzybów. Wiele gatunków zostawiamy w lesie, bo ich nie znamy. Nawet teraz, w środku zimy, można zbierać w lasach smaczne grzyby jadalne.
