Dobry horror podczas oglądania wywołuje gęsią skórkę, a tuż po seansie nie pozwala zasnąć w pustym domu. Przerażające obrazy i niepokojące dźwięki pobudzają wyobraźnię, która daje o sobie znać tuż po zgaszeniu światła. Wiele osób nie widzi w horrorach większego sensu – oglądać film tylko po to, by się bać? Jedynie fani rozumieją ten elektryzujący fenomen strachu, który pozwala przeżywać obrazy na ekranie znacznie głębiej, niż przy innych gatunkach filmowych. Jeśli i Ty lubisz dreszczyk emocji, musisz obejrzeć najlepsze horrory, które nie dadzą Ci zasnąć.
„Sinister”
Genialna ścieżka dźwiękowa podkreśla gęsty, niemal obrazoburczy klimat filmu. Dreszczowce z dziecięcymi bohaterami zawsze budzą sporo emocji, ale jeśli dodamy do tego niezwykle wymyślne rytuały przemocy, wyjdzie nam prawdziwie mocne kino. Reżyser zastosował dość oklepany motyw taśmy 8 mm, jednak udało mu się udowodnić, że sprawdzone chwyty, nie muszą być nudne i przewidywalne. To z pewnością horror, który nie da Ci zasnąć, zwłaszcza jeśli masz na strychu kolekcję starych kaset…
„Obecność”
Ten film po prostu trzeba znać. Wprawdzie tematyka nie wnosi niczego nowego – w końcu mamy do czynienia z kolejnym demonem nawiedzającym Bogu ducha winną rodzinę – jednak poziom realizacji czyni z tego horroru majstersztyk gatunku. Efekty budzą prawdziwy strach, nie zażenowanie czy śmiech, a wyjątkowego smaczku dodają autentyczne zdjęcia bohaterów historii, która została oparta na prawdziwych wydarzeniach. Inne warte uwagi horrory z gatunku haunted house to przede wszystkim „Naznaczony” i „Udręczeni” – podobno ten drugi również został zainspirowany prawdziwą historią.
„Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii”
Wielu fanów gatunków nie uzna tej historii za najlepszy horror ostatnich lat, jednak nie można odmówić „Czarownicy” niesamowitego klimatu i dusznej atmosfery. Mało jest filmów o wiedźmach, które potrafią wzbudzić cały wachlarz emocji (jak choćby kultowy „Blair Witch Project”), dlatego tym bardziej warto obejrzeć ten niezwykły horror. „Czarownicę” wyróżniają przede wszystkim znakomite zdjęcia i dobrze skonstruowana fabuła pozbawiona zbędnych ozdobników. Surowy, zapomniany przez Boga skrawek ziemi otoczony lasem- taki obraz sprawia, że razem z bohaterami odczuwamy rosnący lęk, ostrzegający nas przed nieuchronnie zbliżającą się katastrofą…
„Autopsja Jane Doe”
Horrory, które nie dadzą Ci zasnąć nie muszą traktować o demonach, egzorcyzmach czy nawiedzonych domach. Fani mniej komercyjnego kina będą zachwyceni „Autopsją”, której mocnej atutem jest intrygująca fabuła i niespieszna akcja, która potęguje wrażenie zła, czającego się w pobliżu. Film rodzi wiele pytań, co skłania do powtórnego obejrzenia i własnych interpretacji przedstawionych wydarzeń. To horror minimalistyczny, a jednak twórcom udało się przemycić kilka zaskakujących zwrotów akcji, co czyni go jeszcze ciekawszym w odbiorze.
„Babadook”
Mimo że więcej w nim psychologii niż dreszczowca, „Babadook” jest uważany za najlepszy horror ostatnich lat. Obraz niewątpliwie wnosi powiew świeżości do kinematografii grozy, to coś zupełnie innego od typowych straszaków z duchami i demonami. Twórcy wykorzystują starą zasadę horrorów – najbardziej boimy się tego, czego nie widać. Schizofreniczna atmosfera otula nas tak szczelnie, że nie zwracamy uwagi na sztampowe chwyty znane z innych horrorów. Najważniejsza staje się historia i odpowiedź na pytanie – czy potwór istnieje tylko w wyobraźni?
Horrory, które nie dadzą Ci zasnąć to niekoniecznie historie nieprzeciętnie oryginalne, straszące licznymi jump scenami lub imponującym rozlewem krwi. To także obrazy kameralne, czasami z pogranicza różnych gatunków np. baśni czy kina psychologicznego. Intrygująca ścieżka dźwiękowa i duszny klimat sprawiają, że oglądanie ich w odpowiednich warunkach – w ciemnym pokoju, ze słuchawkami na uszach – grozi palpitacjami serca i gwarantuje bezsenność.