O tym, że zachowanie osoby znajdującej się pod wpływem alkoholu może się zmieniać, wie zapewne każdy.
Jak jednak wygląda ta kwestia w przypadku choroby alkoholowej? Czy u osoby uzależnionej można dostrzec wyraźne zmiany w psychice?
Wpływ alkoholu na układ nerwowy
Warto wyraźnie i jasno to podkreślić – alkohol etylowy jest trucizną, która, dostarczona do organizmu, negatywnie oddziałuje na praktycznie każdą komórkę ciała. Szczególnie narażonym na jego negatywne działanie narządem jest mózg i cały układ nerwowy.
Nawet jednorazowe przyjęcie dawki alkoholu odbija się znacząco na kondycji komórek nerwowych – przy spożyciu prowadzącym do utraty przytomności, dojdzie do unicestwienia od kilku, do nawet kilkunastu milionów komórek nerwowych. Nie można się zatem dziwić, że stałe przyjmowanie alkoholu, związane z chorobą alkoholową, przyczynia się do błyskawicznego degenerowanie mózgu i układu nerwowego, objawiającego się, między innymi, odczuciami przypominającymi znacznie przyspieszone starzenie się organizmu.
Co więcej, fizyczne uszkodzenia komórkowe, do których dochodzi w przypadku alkoholizmu, są zwyczajnie nieodwracalne i mogą obejmować wiele różnych układów związanych z systemem nerwowym. To z kolei prowadzić może do groźnych dla zdrowia i życia powikłań. Wystarczy wspomnieć w tym miejscu, chociażby, o neuropatii wzrokowej, która stopniowo zaburza sposób widzenia i może prowadzić nawet do całkowitej utraty wzroku.
Wśród podobnych konsekwencji zdrowotnych wymienić można także miopatię alkoholową (postępujący zanik mięśni na skutek wyniszczania komórek nerwowych wspierających tkankę mięśniową) czy polineuropatię, będącą wynikiem ogólnego wyniszczenia nerwów, na przykład czuciowych (a objawiającą się, w takiej sytuacji, utratą czucia w różnych częściach ciała).
Degeneracja komórek nerwowych, prowadząca do stopniowego, ale trwałego niszczenia nerwów i uszkadzania poszczególnych układów, to również zwiększone ryzyko udarów mózgu, wylewów i podobnych, nagłych wypadków zdrowotnych.
Zmiany psychiki na skutek przyjmowania alkoholu
Alkohol wpływa nie tylko na zdrowie fizyczne, ale też psychiczne, działając na emocje i uczucia alkoholika. Trucizna, niszcząc tkankę nerwową, a do tego zaburzając pracę poszczególnych partii mózgu, może wywoływać szereg różnych reakcji – od uczucia euforii, przez ekscytację, po głęboki lęk czy agresję.
Długotrwała choroba alkoholowa przyczynia się niejako do utrwalania negatywnych odczuć chorego, który, im dłużej tkwi w nałogu, tym gorzej radzi sobie z panowaniem nad emocjami. Niestety, w znaczącej części przypadków dochodzi do wzmocnienia tych najbardziej negatywnych i niebezpiecznych – można śmiało uznać, że złość, strach i pobudzenie stale towarzyszą alkoholikowi w aktywnej fazie choroby.
Upośledzenie prawidłowego funkcjonowania mózgu i współpracujących z nim układów systemu nerwowego odbija się również na jasności postrzegania swoich zachowań, ograniczając świadomość na temat faktycznego stanu zdrowia. To właśnie dlatego alkoholizm jest uzależnieniem tak niebezpiecznym – ponieważ jego mechanizmy mogą skutecznie „odciągać” chorego od zauważenia problemu i podjęcia się leczenia. Nierzadko dopiero drastyczne sytuacje, tak zwane „zejście na dno” (materialne, rodzinne, emocjonalne) czy wystąpienie fizycznych powikłań (wspomniany udar lub podobne zdarzenie medyczne) może skutkować zmianą podejścia alkoholika do swojego nałogu.
Wsparcie, pomimo trudności
Ważnym jest, by, pomimo trudności związanych z akceptacją istoty problemu, nie skreślać alkoholika z życia i, o ile rodzina czy inne bliskie osoby mają na to siły i środki, dążyć do podjęcia leczenia. Może ono przyjmować różne formy, dotyczyć przy tym zarówno sfery psychicznej, jak i fizycznej organizmu (często terapia musi być zatem prowadzona wielotorowo).
O metodach leczenia powinien decydować specjalista, który, obok terapii (także w warunkach odizolowania), zalecić może zastosowanie dodatkowych motywatorów, w postaci chociażby wszywek alkoholowych. Tego rodzaju środki należy wprowadzić podskórnie, w gabinecie prywatnym (takim, jak na przykład Chirurg-24 w Warszawie), przez osobę mającą stosowne uprawnienia medyczne.